CI KTÓRZY DO NAS ZAGLĄDAJĄ

sobota, 28 listopada 2009

Jeszcze nie nadeszła(i dobrze!)

Tylko długie cienie na ziemi wskazują że to już późna pora roku,może jeszcze brak liści na drzewach.Dziś świeciło piękne słońce i mimo chłodnego wiaterku nasze alpaki z wielkim zapałem skubały ciągle jeszcze odrastającą zieloną trawę.

Nasze zwierzątka nie boją się nawet ostrych mrozów,ale jak każda żywa istota wolą miłe łaskotanie słońca i soczystą trawkę.Na zdjęciach widać (a może i słabo )jak urosły  tegoroczne i zmężniały zeszłoroczne u nas urodzone alpaczki.Cały czas odrasta im wełna,na wiosnę (w maju) znowu będzie co strzyc.

A tym razem coś małego.

Zosia tym razem zmieniła format (na COŚ małego).wspomina i wyczarowuje zimę ,która (może i dobrze)narazie nie przychodzi do nas.W następnym poście pokażemy nasze alpaczki na jeszcze całkiem zielonym pastwisku i w pieknym słońcu które dziś mimo chłodnego wiaterku pięknie świeciło.

Wracając do małych formatów ,obydwa namalowane są na gruntowanej pilśni farbami olejnymi,,Zima"23x20cm a ,,Stary trakt"32.5x25cm.Jeden przedstawia zimową drogę do naszego domu,a ten ciepły i złoty w kolorach to stary pruski trakt który biegł nad granicą polsko/pruską.Trakt ten wiódł nad samą grenicą i łączył sąsiadujące ze sobą majątki.Obecnie prowadzi do rezerwatu torfowego niedaleko od naszego domu.Jest to miejsce piękne o każdej porze roku,wielkie lipy ponad 200 letnie sprawiają  że, człowiek czuje się pod nimi naprawdę częścią wielkiego świata przyrody.Często jeździmy tu na rowerowe spacery aby posłuchać klęgoru żurawi,poobserwować sarny,jelenie i nierzadko trafić na stado dzików od których rezerwat nosi nazwę.

czwartek, 12 listopada 2009

Ethnical jewelery


Sometimes live had an ideas for jewelery.This is made of silver 999,wood,bone and skin.It have an ecological and ethnical character,just like our life.
                    Czasami miewam pomysły na biżuterię .Ta wykonana jest ze srebra 999,drewna,kości i skóry.Ma ona ekologiczny i etniczny smaczek tak jak nasze życie.

poniedziałek, 9 listopada 2009

We are again

                                                                                                                Zosieńka cały czas maluje,może nie jest Rembrantem ale ...Może jednak warto uwieczniać w ten sposób otaczającą nas rzeczywistość,a jeśli te obrazki jeszcze komuś się spodobają, czego więcej chcieć.Za oknami ponura jesień ,mgła ,deszcz i dzień coraz krótszy.Zastanawiamy się nad jedną właściwie niczym nieusprawiedliwioną normą wszystkich takich blogów.Zakłada się je (w naszym przypadku tak było)traktując to jako drzwi do nowych przyjaciół, znajomych.Jesteśmy tu od kilku miesięcy mamy 300 wejść na nasz blog i a może aż ,w tym dziwnym świecie aż kilka odzewów, komentarzy.Dlaczego ludzie boją się do siebie odzywać? Zostawię to tak, że się boją ,to lepiej brzmi .Ale Wiecie sami że się nie boicie ...Dość tych jesiennych dywagacji,może jekiś(aś)osoba której doskwiera mgła i brak słońca odezwie się tym razem.