CI KTÓRZY DO NAS ZAGLĄDAJĄ

niedziela, 31 stycznia 2010

Nasze stado w całośći i z osobna(po imieniu).


Proszono nas o przedstawienie naszego stadka.Jak mówią niektórzy,,prosisz i masz".Alpaki to zwierzęta całkowicie pozbawione agresji,ale nie pozbawione charakteru.W naszym stadzie przewodzi Morelia ,najstarsza samica,mądra i odważna.Jedynym sposobem obrony przed zagrożeniem u alpak jest ucieczka.Są to zwierzęta wielkich przestrzeni i potrafią rozwijać bardzo duże szybkości.Ich podstawową zasadą jest brak zaufania do wszystkich i do wszystkiego.Nie przychodzą do ręki na zawołanie jak inne zwierzęta hodowlane.Mówi się o nich, że od prawie 6 tyś lat żyją przy człowieku ,ale nie z człowiekiem.

sobota, 30 stycznia 2010

Jescze tylko Valentino...


Mamy już wypróbowane kolejne kolory w przędzeniu.Jest ich sześć,został tylko nasz macho Valentino o pięknym miedziano-rudym kolorze.Jeśli chodzi o jakość,miękkość to różnice są niewielkie,a kolory układają się cudownie o ton wyżej i wyżej.Jak dojdzie Valentino to paleta brązów będzie piękna i pełna.Mamy nadzieję że widać na zdjęciu (które nie jest doskonałe) te niuansiki,powiemy tak, w realu jest to cudowna paleta,dająca możliwości tworzenia pięknych rzeczy.

piątek, 29 stycznia 2010

Miękkość alpaki





Od jakiegoś czasu staramy się popularyzować zalety włókna(wełny)alpak.Nie jest przypadkiem ,że wełna ta została nazwana przez jedne z najstarszych i najbardziej rozwiniętych cywilizacji(Prekolumbijskie),,Wełną Bogów",,Darem Bogów".Jest ona 6 krotnie cieplejsza od owczej,3 krotnie trwalsza ,mocniejsza.O cienkości i delikatności tego włókna krążą legendy.16-18 mikronów grubości nie jest rzadkością u tych zwierząt.Ostatnio znaleźliśmy na jednej z amerykańskich stron poświęconych wyrobom z alpaczego włókna doskonałą i cudowną reklamę.Wydaje nam się że w tych zdjęciach ukazano kwintesencję delikatności i miękkości wełny z alpaki.

środa, 27 stycznia 2010

Na życzenie.





Proszono nas o pokazanie procesu powstawania nitki z alpaki.Na czwartym zdjęciu;tak alpaki wyglądają na wiosnę przed strzyżeniem.W maju, gdy zaczyna sie robić ciepło strzyżemy nasze zwierzątka.
Na zdjęciu trzecim wełenka po ostrzyżeniu,(ta jest z Jany, kolor Vikuni)średnio z jednej sztuki uzyskujemy~3kg.
Zdjęcie drugim pokazuje maszynkę do strzyżenia.Jest duża , waży około 2 kg.Praca przy jej użyciu wymaga siły.Alpaki do strzyżenia są kładzione i pętane(bardzo tego nie lubią,nie lubią ograniczania ich wolności).W strzyżeniu uczestniczą 4 osoby.
Zdjęcie pierwsze pokazuje nasze alpaki po strzyżeniu.Wełny do przędzenia nie gremplujemy, jest czysta i daje się doskonale prząść z pominięciem zgrzeblania.Indianie andyjscy również przędą takie niegremplowane włókno.Po sprzędzeniu włóczka jest prana w motkach,no i na koniec zwijana w kłębki,które widać w poprzednim poście.

wtorek, 26 stycznia 2010

Zaczyna być kolorowo.




Wreszcie mogę pochwalić się kolejnymi kolorami,narazie,to nie wszystko.Nie mogę powstrzymać zachwytu nad jakością ,a co za tym idzie i możliwościami jakie daje 100% włókno alpaki.Wełna z części zwanej ,,kocem" czyli ze środkowej części tułowia(brzuszek żebra i grzbiet)jest rewelacyjna.Przędę ją bez gremplowania,efekty widać na zdięciach.W koszyku mamy: Lolka-whit,Miquelito-brown,Rosario-light rose grey i Morelię-oxford grey.Skręcam już kolejne kolory,sprawdzam włókno z kolejnych naszych alpaczek.To co jest do tej pory ,to rewelacja.Miękkość tej włóczki po sprzędzeniu i wypraniu jest niewyobrażalna.Wełna z owcy to druty w porównaniu z alpaką.Jedną z ciekawostek i tajemnic tej wełny jest to że dzięki znikomej zawartości lanoliny nie uczula ona tak jak owcza jest hipoalergiczna.
Dobre jakościowo włókno z alpaki jest naprawdę nie trudne w przędzeniu, przez jego cienkość i długość można bez problemu uzyskać(jak się chce)cieniutką nitkę,no a potem szal ,sweter lekki jak mgiełka.

poniedziałek, 11 stycznia 2010

I zasypało wszystko na biało.




Ten wpis dedykujemy Tym ,którzy marzą o domku pod lasem,o sielskich klimatach z dala od cywilizacji.Trzeci dzień jesteśmy odcięci od świata.Dziś w południe wraz z Michałem(syn który dziś rano nie dotarł do szkoły)doszliśmy do wniosku ,że damy szansę wykazania się naszemu super terenowemu samochodzikowi SUZUKI SAMURAJ wersja offroadowa.Przy wyjeździe pod lasem zaspy 70cm, dalej droga przez las 40-50cm śniegu.Udało się ,ten malutki samochodzik kolejny raz udowodnił ,że nie wielkość a dzielność się liczy,nie wspomnę o umiejętności jazdy w wysokim śniegu.Powiemy Wam - wiosna po takiej zimie wynagradza wszystko,śpiew ptaków i zapach lasu budzącego sie do życia po zimie...
                                                                                                         Droga do ,,CYWILIZACJI"
                                                                                Stąd mamy tylko 1200 metrów do pokonania.
                                                                                                  Zosia i Samuraj

niedziela, 10 stycznia 2010

Pierwsze efekty.

Pokazuję pierwsze efekty swojej pracy .Jest to tak zwanany rodzaj włóczki  Rustic Alpaca Wool .Z tego co wiemy taką włóczkę można kupić tylko na targu na przykład w Cusco lub jakiejś Andyjskiej wiosce wysoko w górach.Wełna jest przędziona bez czesania(gemplowania).To co jest na zdjęciach to sprzędzione włókno Lolusia.Wytrzymuje próbę ROYAL BABY ALPACA ma poniżej 18 mikronów grubości.
                                                                                                         Motki przygotowane do prania.
                                                                               Małe szare kłębki przed skręceniem,motek po skręceniu i duży kłębek bialutki i niebiańsko puszysty po praniu.
                                                                               Starałam się na tym zdjęciu pokazać niezwykłą puszystość,lekkość i miękkość Royal Baby Alpaca
                                                                                                        Dla ułatwienia,niech zapałka będzie odniesieniem.

Moja dysleksja !!!

To do Tych dla których ortografia jest najważniejsza.Tak się składa że jestem dyslektykiem(mówiąc ogólnie)mam chyba wszystko co zaczyna się na dys....Niestety Zosia nie zawsze zdąży poprawić to co piszę a i jej zdarza się robić błędy.Nie jesteśmy tak doskonali jak niektórzy.
Przepraszamy Tych których ranimy swoim niedoskonałym pisaniem.Mamy nadzieję że jadowite uwagi pod naszym adresem są podyktowane tylko ortografią a nie którąś z przypadłości Polaków(.....)
Serdecznie  pozdrawiamy Panią zwaną Ewą.

sobota, 9 stycznia 2010

To nie wełna ,to cud.

Spełniamy prośbę jednej z miłych osób które odwiedzaja naszego bloga.Często oglądając różne strony w internecie natrafiamy na sformułowanie  WEŁNA ALPAKA z lamy.Włóczki dostępne w sprzedaży bardzo często sa włóczkami z wełny lamy, a lama to nie jest to samo zwierzątko co alpaka.Alpaca to jeden z wielbłądowatych południowo amerykańckich.Do rodziny tej należą (udomowione) lama i alpaka oraz (dziko żyjące) guanako i vikunia.Lama i alpaka żyją przy człowieku ponad 5000 lat.Ta pierwsza jest użytkowana przede wszystkim jako zwierzę juczne(na ich grzbietach zbudowano największe imperium w historii ,,Imperium Inków"),oraz jako zwierzę mięsne(doskonałe dietetyczne mięso,niezbyt znane i doceniane w Europie).Alpaka natomiast od samego początku hodowana była dla jej doskonałego, o unikalnych właściwościach włókna(wełny).
      Włókno to odznacza się doskonałą 5 razy lepszą termoizolacyjnością od owczego.Jest niezwykle sprężyste i trwałe(w Boliwi archeolodzy odkopują  mumie ubrane w stroje z wełny alpaki  sprzed 5000 lat,wełna zachowała sie w niezmienionym stanie).Wielką zaletą tych zwierząt jest między innymi to, że występują one w wielu kolorach.W celach przemysłowo handlowych zarejestrowanych jest 22 kolory podstawowe wełny i prawie 60 odcieni i kombinacji tych kolorów.
                                                                                                                 Ta paleta kolorystyczna powoduje to, że wełna ta nie musi być farbowana.Naturalny kolor jest całkowicie trwały,pranie i użytkowanie nawet przez wiele lat nie powoduje zmiany koloru(blaknięcia).
Następnym wielkim plusem włókna z alpak jest ich cienkość a co za tym idzie miękość.Na rynku używa sie następujących nazw zależnie od grubości.
Baby Royal Alpaca-poniżej 20 mikronów
Baby Alpaca-20.1do 23 mikrony
Superfin-23.1 do 26.9 mikronów
Medium-27do30.9 mikronów
Strong-31 do 35.9 mikronów
Coarse-36 i powyżej.
Może na pierwszy raz  wystarczy informacji o tych niezwykłych zwierzętach ,a dokładnie  o tym co mają najcenniejszego, ich cudownej wełnie (dodamy tylko że zdarzają sie często egzemplarze zwierząt z włóknem poniżej 16 mikronów), jak mówią Indianie Aymara danych człowiekowi przez Boga.     

środa, 6 stycznia 2010

Cudowny widok,hipnotyzujące zajęcie...

                                                                                                         Nasz super elektryczny kołowrotek ,,Cierełnica" Białoruskiej produkcji                                                                                   Zosia przy pracy,w jej domu przędło się od pokoleń .Powrót do tradycji ,korzeni to cudowne uczucie.                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                       Dziś Zosia zaczęła przędzenie wełny z naszych alpaczek .Jakiś czas temu kupuiliśmy elektryczny kołowrotek,już wiemy że jest super.,,Cierełnica"(czarownica)bo tak się nazywa pracuje bezszelestnie,Zosia jest dumna i zachwycona że tak jak babcia,mama teraz i ona wykonuje to najbardziej z kobiecych zajęć .Od wieków symbol prząśniczki był symbolem kobiety.Nitka jest piękna i jak mówi Zosia będzie coraz piękniejsza.Kołowrotek z Białorusi ,wełna z Andyjskich alpak,Zosi korzenie z dzisiejszej Białorusi.Tak zamyka się koło.

wtorek, 5 stycznia 2010

Minęły święta...

                                                                                                         Ulubiona techika Zosi to sucha pastel.Dzieci zawsze są najmilszymi modelami.Kacperek synek naszego młodego kolegi artysty w łanie zboża.
                                                                                                         Mój kolejny ,chyba upadły a napewno stary i zmęczony anioł.
                                                                                                     Tak myslę ,że to mój anioł stróż .Jest zmęczony ciągłym brakiem spokoju,jestem bardzo zajmującym podopiecznym a On już chyba nie ma siły,ale....