CI KTÓRZY DO NAS ZAGLĄDAJĄ

piątek, 30 grudnia 2011

2012



Życzymy wszystkim którzy do nas zaglądają aby ten nadchodzący 2012 Rok był Waszym najcudowniejszym rokiem . Przeżyjcie go tak pięknie jak tylko potraficie .Niech niespełnione marzenia teraz Wam się spełnią , niech otacza Was dobro , miłość i dostatek. 
Zosia i Janusz
"Los alpaqueros-manufacture"



Z racji naszych pasji i zainteresowań wiemy że prawie wszystkie kultury prekolumbijskie (nie tylko Majowie) w swych kalendarzach ten nadchodzący rok 2012 zaznaczyły jako ten ostatni . Polacy , jak obserwujemy żyją jednak tak jakby wszystko miało być wieczne i niezniszczalne , na Titaniku zabawa też trwała do końca. Ten optymizm jest piękny ale czy są ku niemu podstawy ??? Nasz wniosek jest ... więc tym bardziej przeżyjmy ten nadchodzący rok  pięknie i może w chwilach opamiętania i refleksji pomyślmy że głupiec wymyślił powiedzenie ,,Po nas choćby potop" .

wtorek, 27 grudnia 2011

Alpaki w dziwnej ,egzotycznej scenerii :)))


http://tvnplayer.pl/programy-online/miasto-kobiet-odcinki,33/odcinek-12,S07E12,4690.html
W zwiazku z prośbami wielu odwiedzających nas przyjaciół a nie oglądających telewizji , podajemy link do odcinka 12 ,,Miasta Kobiet" w którym wystąpiły nasze alpaczki. Niestety ze względu na konwencję programu zwierzęta zostały wmontowane między potrzeby seksualne samotnych  matek , kobiece biusty  a  kolędę śpiewaną przez Czarnych Gości z Nigerii :)))
Zwierzęta zapanowały nad studiem TVN style dopiero od połowy programu :)))
Jeszcze jedna ważna informacja wyprzedzająca pytania :) Ze względu na nasze zwierzątka nie możemy razem  wyjeżdzać zostawiając naszej trzódki bez opieki ,do tego dochodzą też t/z naturalne predyspozycje ,w naszej dwójce to Janusz jest gadułą (co było już słychać w poprzednim filmiku) więc kontakty z mediami to raczej jego dział : /

piątek, 23 grudnia 2011

NAJSERDECZNIEJSZE ŻYCZENIA



Najserdeczniejsze życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia dla wszystkich przyjaciół i odwiedzających naszego bloga , aby atmosfera miłości i radości Wigilijnej  Nocy gościła w Waszych sercach każdego dnia.

Życzą Wam Zosia i Janusz "Los alpaqueros"


niedziela, 18 grudnia 2011

,,Bosonoga Diwa"


W sobotę w wieku 70 lat zmarłą Cesaria Evora zwana ,,Bosonogą Diwą z Wysp Zielonego Przylądka. Jej głos znają wszyscy lubiący muzykę latino amerykańska,śpiewała częściej w języku portugalskim ale też i po hiszpańsku.
Może jesteśmy z innej epoki ale wydaje nam się że już nikt nie zaśpiewa tak ,,Całuj mnie mocno" jak Ona .Słuchając jej pieśni ,jej głosu czuło się obecność samego Boga .Dziś już jest coraz mniej takich którzy swą pasję potrafią tak przekazać . Dosyć często koncertowała też w Polsce, mniała tu sporą ilość wiernych słuchaczy.Nagrała też kilka piosenek z Kayą z Dorotą Miśkiewicz.
Gdy rok temu przeszła operację serca już nie powróciła do sił ,zamilkła ,przestała koncertować,a wczoraj została wezwana do anielskiego chóru
,Mamy nadzieję że świat będzie się zmieniał a Jej historia będzie trwała :)

czwartek, 15 grudnia 2011

,,Miasto kobiet" gościło nasze alpaczki.


Dziś się będziemy chwalić :))) Uczestniczyliśmy w nagraniu świątecznego programu w cyklu ,,MIASTO KOBIET"  na TVN style.
Jakiś czas temu zostaliśmy zaproszeni a dokładnie to alpaczki , przez producentów programu oraz Panie prowadzące Młynarską i  Wellman do udziału w świątecznym wydaniu programu ,,Miasto Kobiet" .Nie wiemy jaki będzie efekt tego nagrania ( montaż) ale przekonamy się o tym już za kilka dni.
W programie dzielnie uczestniczyły alpaki, które jak zawsze tam gdzie się pojawią robią furorę. Całe studio korzystało z okazji ( pierwszej dla większości) takiej bliskości i kontaktu bezpośredniego z tymi zwierzętami , przed nagraniem kilkadziesiąt osób (pracowników TVN )  robiło zdjęcia i sprawdzało czy naprawdę ta wełenka jest taka miękka ,pytaniom i zachwytom nie było końca :)  Zwierzęta udział w programie potraktowały z obojętnością i pełną godnością charakterystyczną dla tych wyjątkowych istot. Przez całe nagranie korzystały z poczęstunkowego sianka przygotowanego przez produkcję programu :) w pięknym świątecznym żłóbku :)))
Pierwsza emisja programu będzie w środę 21 grudnia jak zawsze o godzinie 22.30. Zgodnie z ramówką TVN style przez cały tydzień będą powtórki tego programu .

sobota, 10 grudnia 2011

Szalik 50 x50 :)




Dziś jeden z tkanych ostatnio szalików .Osnowę zrobiliśmy z cienkiej pojedyńczej nici Huacaya  a wątek z luźno przędzionej podwójnej Suri .  50% x 50% - szalik z takiego połączenia ma w sobie zalety obydwu rodzająw włókna .Huacaya daje puszystość i ciepło a Suri zalety jedwabiu , jedwabistość wyczuwalną w dotyku , połysk i zdolność miękkiego układania się .Suri jakiej użyliśmy jest srebrno szara od jasnego srebra do takiego mocno spatynowanego, stąd efekt przechodzenia z ciemniejszych do jaśniejszych odcieni ,osnowa jest w pasy :)
Szaliki mają szerokość 25 cm i długość 170 cm i są bez frędzli .
Mamy nadzieję że będą przyjemnym i ciepłum dodatkiem do każdego stroju i ochronią swoich włascicieli przed chłodnym wiatrem :)
Saludos Mar y Ricardo .

czwartek, 8 grudnia 2011

Z naszego okna...

Jedna z osób odwiedzających naszego bloga sugerowała nam kiedyś abyśmy pokazali Tu jaki mamy widok z okien .,,Mówisz - masz "                             Na północ od naszego domu narazie jeszcze jest spora przestrzeń ale pasieka po sąsiedzku obsadzona jest gajem lipowym który za kilka lat osłoni nas od pólnocno zachodnich wiatrów . Ciekawostką tego gaju jast to że posadzono w nim kilkanaście odmian lip , które będą kwitły od czerwca do końca sierpnia dając pożytek pszczołom :)))
My natomiast będziemy oddychać zapachem nie tylko boru iglastego ale i lipowego kwiecia a zimą pałaszować miód lipowy.
Po tej stronie mamy małe wybiegi dla alpak ,gdy w stadzie dzieje się coś co chcemy mieć pod kontrolą na przykład narodziny , lub zimą na krótkie spacery wypuszczamy właśnie tu zwierzęta . Na małym wybiegu przebywają też na stałe samce ,gdy nie chcemy aby chodziły w stadzie.
Gdy wyglądamy przez okna na wschód widzimy nasz mały ogródek i dolne pastwisko, dolne bo dom stoi na górce więc wszystko co wokół nas jest mniej lub bardziej w dole. Dolne pastwisko to to miejsce gdzie nasze alpaki przez cały sezon pastwiskowy napełniają sobie brzuszki trawą i ziołami :) Jest ogrodzone ponad hektar pastwiska ,osłoniętego od południa starym sosnowym lasem.
Z tej wschodniej strony jest też wiazd na nasze podwórko z drogi gminnej . Droga ta jest naszą drogą do cywilizacji (asfaltu) w jedną stronę jest do niej 1200 m a drugą około 600m . Te 1200 metrów to też odległość do najbliższych zabudowań i sąsiadów. Od strony południowej alpaki mają dalszą część przydomowego wybiegu wraz z uwielbianym przez nie kawałkiem pustyni (piskownicy) na której w cieniu pod wielkimi lipami uwielbiają odpoczywać w gorące letnie południe i brać kompiele w rozgrzanym  suchym piasku.Na ostatnim zdjęciu jak łatwo zgadnąć to widok z okna na zachód  , od tej strony nasze podwórko pnie się lekko do góry i na samym szczycie przed lasem część wybiegu alpak łącząca w całość  w kształt podkowy nasze padoki .Jak zauważyliście to jak przystało na prawdziwych Alpaqueros (pasterzy alpak) w naszym domu z którego okna  się nie wyjży  zawsze widzimy nasze zwierzęta i las który nas osłania od zimnych wiatrów i daje pachnące żywicą powietrze .
                                                                                                                                                              


środa, 7 grudnia 2011

100% Suri Alpaca sweter :)


Mar to wpis specjalnie dla Ciebie aby skrócić oczekiwanie i zaostrzyć apetyt ,  powiedzmy taki mały aperitif  :)
Sweter wykonany jest ze stu procentowej ,, Rustic Suri Alpaca Wool" dwóch pojedynczych cienkich nitek .Waży dokładnie 1ooo g. Jak zawsze w naszych wyrobach ma ręcznie zrobione guziki ze szlachetnego mahoniu którego kolorystyka współgra z kolorem włóczki ,bardzo oszczędne w swym charakterze (tym razem) guziki nie odwracają uwagi patrzącego od samego swetra.
Jest to nasz pierwszy większy wyrób wykonany w całości z unikalnego włókna alpaki Suri ,możemy powiedzieć jedno - niezwykłość cech tego włókna w całości się w swetrze potwierdziła.Tak jak pisaliśmy że jest to wełna o cechach jedwabiu ,. Sweter układa się do ciała, nić całkowicie nie poddaje się blokowaniu (nie filcuje się) mimo wzoru którym został wykonany i sporej ,,mięsistości" nie jest gorący .Jesteśmy pewni że nawet wieloletnie użytkowanie nie zmieni jego cech .
Tak jak w poprzednim swetrze mamy nadzieję że gdy dotrze do właścicielki i wraz z nią do cudownego regionu Europy dostaniemy zdjęcia w pięknym pejzażu i będziemy mogli go pokazać w całej krasie .




poniedziałek, 5 grudnia 2011

Rustic alpaca sweter - andyjskie złoto :)



Ostateczny wygląd tego swetra pokażemy... może na właścicielce w wyjatkowo cudownym pejzażu ? Dziś już tylko drobne wykińczenie .Sweter waży 569 g. wraz z guzikiem , jest niesamowicie miękki ( można go bez obaw założyć na gołe ciało :).Wydaje nam się ze właścicielka zakochana w naturze , koniach , górach... będzie zadowolona z tego swetra który już za kilka dni będzie ją chronił przed chłodnym wiatrem .Klau jesteśmy pewni że swetr będzie na długo częścią Ciebie :) a nasza dobra energia którą wkładamy w wykonanie każdego wyrobu z alpaki bedzie dodawała Ci skrzydeł w realizacji Twoich pięknych planów.





niedziela, 4 grudnia 2011

Czwarty grudnia ?


Dziś przed południem aż trudno było  uwierzyć ze to czwarty grudnia , gdyby nie chłodny wiatr byłoby cudownie. Taką piękną pogodę wykorzystują nasze zwierzątka ,nie jest to już sezon pastwiskowy ale alpaka zwierzę przez tysiące lat przystosowywane do życia w bardzo trudnych warunkach potrafi nawet o tej porze znaleźć na wybiegu jeszcze coś do poskubania.
Tak piękne przedpołudnie jest też zbawienne dla naszej ,,Gwiazdki" która ma już trzy dni i potrzebuje promieni słońca (witamina D ) oraz ruchu na dużej przestrzeni. Jako że z Morelką są w odzielnym kojcu dla matki z dzieckiem, pobyt ze stadem na wybiegu jest okazją dla obydwu stron (stada i Gwiazdki) do wspólnego poznawania się i wyrabiania instynktu stadnego który u alpak jest wyjątkowo silny.
Największą adoracją Gwiazdka otaczana jest przez córkę Moreli z zeszłego roku Tequile która nie do końca chce się pogodzić z tym że zastąpiła ją młodsza córeczka Morelii.
Jedną z wielu niezwykłych cech alpak jest to że bardzo szybko stają się bardzo zaradne i właściwie drugiego -  trzeciego dnia są w stanie ze stadem pokonywać wszystkie niedogodności spotykane na bezkresnych Andyjskich Punach (wysokogórskie łąki położone na wysokości ponad 4000 mnpm).
Gwiazdka jak widać jest już sprawną, pewną siebie członkinią stada :)







czwartek, 1 grudnia 2011

GWIAZDKA - ostatnie w tym roku narodziny .

 Dziś kilka minut przed dziewiatą przyszła na świat w naszym stadzie ,,Gwiazdka" piękna, złota samiczka z białą gwiazdką na czole i pyszczkiem ,,umoczonym w mleku" :) Czekaliśmy na ten poród z niepokojem . Morelia matka Gwiazdki jest najstarszą samicą w stadzie . W zeszłym roku jesienią bardzo zachorowała , z wielkim trudem przy uzyciu najmocniejszych leków udało nam się ją uratować. Po chorobie nasza decyzja co do następnego jej cria była następująca , czekamy z tym do wiosny,dajmy jej wydobrzeć. I co ? Morelia wraz z Valentino postanowili inaczej . Pan Valentino otworzył  (sobie znanym sposobem) kojec i przez całą grudniową noc romansował z Morelką  Rano został zamknięty spowrotem ale co się odbyło ,to się odbyło.
Gwiazdeczka waży 7kg 300g jest cudowna ,bardzo silna .Morelia czuje się też dobrze . Rozmawiają pomrukując i są szczęśliwe mimo nie bardzo odpowiedniej pory , rano -2 stopnie, mgła i nieprzyjemnie.



wtorek, 29 listopada 2011

Koc z alpaki - zima może przyjść :)


Koce z prawdziwego włókna alpaki ręcznie tkane to Rolls-Royce wśród kocy .Skończyliśmy właśnie kolejny , który będzie dawał swoje niezwykłe ciepło Panistwu którzy już wiedzą na czym polega wyjątkowość naszych kocy z alpaki (nie jest to tylko cena :)
Ten koc jak jego bliźniak waży prawie 2 kg 20 dkg ,jest utkany drobnym ,,rypsem 2x1" prawie wyłącznie z ,,Babe Alpaca" . Chcieliśmy Wam dziś pokazać kolejne etapy powstawania takiego koca , który jak jego ,,Andyjscy bracia" ma szansę dawać cudowne ciepło swoim właścicielom przez wiele pokoleń . Koc do pary nazywał się ,,Peruvian coffee" to jej druga filiżanka z większą ilością śmietanki ( w kolorystyca ) tak samo gorąca i aromatyczna jak zmielone ziarna ze zboczy Chanchamayo w Peru.






poniedziałek, 28 listopada 2011

Andyjsko - Etnicznie


Z cieniutkiego ,,singla " powstaje sweter z wrabianym andyjskim ornamentem. Włóczka uprzędziona z cudownie delikatnego włókna ,,Babe alpaca" w modnych odcieniach brązu i beżu. Już na tym etapie wiemy że sweter prawie nic nie będzie ważył a w dotyku jest jak zrobiony z puchu.
,,Wisienką na tym torciku " będzie wyrzeźbiony w drewnie Palo Santo guzik , niezwykły bo pod wpływem ciepła ciała wydzielał będzie charakterystyczny dla gwajakowca niesamowity słodki zapach :) Indianie Andyjscy wierzą że zapach Palo Santo odgania złe moce . Etniczny wygląd i zapach prosto z Andów, to może być ciekawe :)

piątek, 18 listopada 2011

...i że Cię nie opuszczę aż do śmierci .




Minęło już troszeczkę czasu od tego dnia , mieliśmy dwóch synów ,teraz mamy jeszcze córkę . Narazie pokażemy te zdjęcia zrobione przez świetnego młodego fotografika Michała Ciuciasa z Olsztyna.
Za kilka dni jak dotrą do nas pozostałe podzielimy się nimi z Wami.
P.S.
Tak właśnie szal z pięknej suri spełnił swoje zadanie :)