CI KTÓRZY DO NAS ZAGLĄDAJĄ

czwartek, 16 czerwca 2011

Ser kozi farmerski-smaki które tracimy.


Nasz ser kozi po czterech tygodniach spędzonych w dojrzewalni (piwnicy) jest na tym etapie swej drogi do doskonałości, że może już cieszyć nasze podniebienia. Dzisiejsze śniadanie było próbą ,wypadła ona znakomicie :) Ser po wzięciu w usta po chwili zaczyna się rozpływać dając ,,zastrzyk w podniebienie i kubki smakowe" . Nie ma już tego mlecznego posmaku który jest charakterystyczny dla twarogów i serów podpuszczkowych wędzonych ,nie pielęgnowanych w dojrzewalni. Lekko ostrawy posmak to to na co warto poczekać doglądając sera każdego dnia .Mikroflora charakterystyczna dla serów robionych z żywego (nie pasteryzowanego) mleka, przetworzyła już częściowo białko, tłuszcze w które jest tak bogate kozie mleko.
Wiemy już po tym sprawdzianie że reszta tegorocznych serów na półce w dojrzewalni idzie w dobrą stronę .    Ostatnio usłyszeliśmy jak przemysłowo PRODUKUJE  się t/z żółte sery ,jednym z ich składników (zastępczych) jest tłuszcz roślinny (margaryna) który jest tańszy od mlecznego odciąganego do innych celów,n.p. maslo. Poza tym jest wiele innych ciekawych składników(chemii) które przyspieszają procesy, poprawiają wydajność,kolor ...itd. Wniosek- tak oto człowiek ,,upodlił " kolejną ze sztuk,serowarstwo, w wyścigu za tym,by więcej ,taniej , szybciej...
Fromage de chevre fermier - to jedna z lepszych rzeczy na jakie wpadł kiedyś człowiek w swoich poszukiwaniach smaków. 


Oczywiście przepraszamy serojadów że ich drażnimy :D

8 komentarzy:

  1. Woooow.... Gdyby te zdjęcia jeszcze oddawały zapach, pewnie zaśliniłabym klawiaturę. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale wygląda! Podziwiam, gratuluję i życzę żeby wszystkie się tak pięknie udały!
    Nasza zewnętrzna piwnica ma niestety zbyt wysoką temperaturę, ok. 15-17 stopni:(
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. @M -Wszystko zależy na jakiej wysokości mierzycie temperaturę,umieszczenie pułki na wysokości 1m nad podłogą albo niżej ,daje często 1-3*C w dół.Pozatym do 16*C to jeszcze w miarę dobra temperatura.

    OdpowiedzUsuń
  4. Te wspanialosci powinny byc dostepne w jakims sklepiku tutaj w Warszawie. Ciekawa jestem jak smakuje serek z mleka alpakowego, mimo zem z Poludniowej Amemryki takich smakow nie probowalam. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. @grazyna -alpacze mleko w czasach Imperium Inków było zastrzeżone wyłącznie dla Inki i jego najbliższej rodziny.
    Mając do czynienia (organoleptycznie) z tym mlekiem(pierwsze odsysanie siary przez cria w którym czasami trzeba pomóc)wiemy ze mleko to jest wyjątkowo tłuste i zawiesiste. Sam fakt jak szybko cria rośnie w tym pierwszym okresie gdy jest na mleku matki dowodzi jak bardzo jest ono pożywne.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeeeeeeeeeejkuuuuuuuuuu. Bardzo nam ciężko przychodzi przyjąć te Wasze przeprosiny!!!

    Ten serek rozpływa się Wam na podniebieniu, a nam na wyobraźni...
    Co do przemysłu spożywczego - nie mamy złudzeń nie tylko oglądając sery, ale również mleko, chleb czy wyroby mięsopodobne. Czas uciekać, uniezależnić się od trucicieli.

    Pzdr.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie drażnicie niebywale. Najgorsze, że dostępne są mi tylko sery z hipermarketów, ale jak czasem mi takie cudo wpadnie w ząbki, to znika z rozkoszą. Chyba się dzisiaj pocieszę jakimś masowym, serowym zestawem.

    OdpowiedzUsuń
  8. Juz nie będę wychwalać Waszych serów, wszystko moje poprzedniczki napisały . Zapraszam do mnie na Koryciński..niestety nie mojego wyrobu :((
    Pozdrawiam cudownych ludzi :)

    OdpowiedzUsuń