CI KTÓRZY DO NAS ZAGLĄDAJĄ

niedziela, 31 stycznia 2016

PRZEDNÓWEK...






Tegoroczny sezon jeszcze się u nas nie zaczął, więc postanowiliśmy podrażnić Wasze kubki smakowe zeszłorocznym wspomnieniem. Ktoś niedawno nas zapytał ,,skoro kozy nie dają teraz mleka, wy nie robicie serów, to z czego żyjecie ? " Nasza odpowiedź jest trochę nieziemska : ) ale cóż,  jaka ma być ???  ,,pracując codziennie w koziarni, żyjemy nadzieją i dobrymi myślami. Kiedyś, kiedyś, w normalnych czasach wsi, ten okres nazywał się PRZEDNÓWEK czas gdy skończyło się to co przyroda dała w poprzednim sezonie-roku a jeszcze nie było nowego '' Jest to nie łatwy czas, ale skoro Pan Bóg tak to wymyślił to widocznie wiedział co robi, można by to było bardzo dogłębnie tłumaczyć, filozoficznie i biologicznie tłumaczyć, ale po co. Dziś ludzie jedzą truskawki całym rokiem, kupują  młode ziemniaki całym rokiem, ,,fabryki mleka'' dają mleko ... CZY TAK TO MIAŁO BYĆ ???
Mamy nadzieję że patrząc na tak bardzo klimatyczne i smaczne zdjęcia Miłosza Guzowskiego (naszego starszego syna) też będziecie mieli dobre i smaczne myśli .
Pozdrawiamy Wszystkich Was którzy TU zaglądacie : )







8 komentarzy:

  1. Ślina pociekła...pewno jak Waszym zachwycającym psom. Wrażenia estetyczno- wzrokowe też na wysokim poziomie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznamy się Dżybir i Okro uwielbiają sery (to prawdziwe Gruziny:)
      Pozdrawiamy

      Usuń
  2. Też nie mogę patrzeć na te "truskawki" czy dżemy z mango..
    Wasze sery są piękne, muszą smakować niesamowicie.
    A jak Wasza winniczka, jeśli mogę spytać? Pamiętam, że sprowadzaliście odmiany zza wschodniej granicy, jak przetrwały mrozy..?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z racji tego że w pierwszym roku przyrosty nie były zbyt wielkie to nie rozpinaliśmy na podporach. Przed samymi mrozami przykryliśmy całość agrowłókniną więc mamy nadzieję że wszystko jest OK :) ale pewność będzie jak ruszy wegetacja :)
      Pozdrawiamy :)

      Usuń
  3. Najlepiej przed mrozami chroni winorośle ziemia. Ja kilka pierwszych lat przysypywałam wszystko właśnie ziemią (co nie było łatwe jak łozy zdrewniałe, nie jedna pękła) a to, co wystawało okręcałam szmatami. Na to wszystko kładłam świerkowe gałęzie. Osadza się na nich śnieg i dodatkowo izoluje. Około 5-letnie krzewy mają już docelową mrozoodporność (do ok. -25 stopni) więc nie okrywam. Za dużo tego jest na coroczne machanie łopatą a za mało by wjechać ciągnikiem. Więc co się utrzyma to będzie. Obecnie druga zima bez okrywania. Odmiany Rondo, Regent, Solaris, Muscat Blue i Arkadia ale tą ostatnią okrywam bo faktycznie jest wrażliwa. Winniczka na Podlasiu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękujemy za podpowiedź. Mamy nadzieję że agrowłóknina ochroniła nasze krzewy :)w zeszłym roku mrozy nie dały rady więc może i tym razem.
      Pozdrawiamy

      Usuń
  4. Dla mnie te truskawki smaku nie mają i staram się jeść sezonowe warzywa i owoce.
    Wyrobów z koziego mleka jeszcze nigdy nie próbowałam szczerze powiedziawszy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznamy że nawet nigdy nas nie ciągnęło aby tych ,,plastikowych'' truskawek próbować :]
      Warto spróbować jednak koniecznie trzeba zwracać uwagę na źródło pochodzenia wyrobów, znamy osoby zrażone po pierwszej degustacji z nie właściwego źródła :/

      Usuń